#1 2009-02-25 17:06:54

Spero

Uczeń Hogwartu

8420074
Skąd: Elbląg
Zarejestrowany: 2009-02-23
Posty: 38
Wiek: 15
Dom w Hogwarcie: Slytherin
WWW

Spero

„Nie mów mi, jak mam żyć! I tak cię przecież nie posłucham! Nie mów mi, którą drogę mam wybrać, komu serce oddać! Nie mów mi nic! Idź obok, ucz się swoich własnych kroków, nie naśladując moich… Bądź sobą, a będziesz miał już wszystko!"



Las jak każdy inny. Pagórek porośnięty drzewami i innymi roślinami, niczym nie wyróżniający się z otoczenia. W dole – nieduża, płynąca szybkim nurtem rzeczka.
Więc co to miejsce wyróżniało od innych? Co było w nim takiego niesamowitego?
Na pierwsze wrażenie – nic. A jednak los często płata figle. Właśnie ten pagórek, te drzewa i rośliny były świadkami wzlotów i upadków pewnej piętnastoletniej dziewczyny. Ona także na pozór mogłaby zniknąć w tłumie, w końcu, nie różniła się niemalże niczym od swoich rówieśników. Krótkie, niemalże czarne włosy, które uwielbiała poprawiać. Brązowe oczy, które nie potrafią kłamać. Niewielki nos, różane usta… Dziewczyna nie była specjalnie łada, aczkolwiek potrafiła zawrócić płci przeciwnej w głowie. Chociaż nie zawsze tego chciała…
Owa nastolatka siedziała właśnie, zresztą jak codziennie, w lesie, na szczycie jej ulubionego pagórka, otoczona wysokimi drzewami, które przepuszczały zaledwie odrobinę światła słonecznego. Delikatny uśmiech błąkał się jej po twarzy, w oczach tańczyły wesołe iskierki. Dziewczyna była po prostu szczęśliwa, bez żadnego konkretnego powodu. Jej życie wyglądało właśnie tak, jakby chciała, marzenia się spełniały… Żyła chwilą, teraźniejszą, miała przyjaciół, na których zawsze mogła liczyć i kochających rodziców. Posklejała niegdyś pęknięte serce, zapomniała o przeszłości.
W końcu była sobą.

Rodzimy się z krzykiem. Z buntem dorastamy. W szalonym pędzie życia gubimy ponad miarę cenne perełki czasu, ścigając marzenia niedościgłe, chwytając chwile nieuchwytne...


Życie zatracić w marzeniu jak wieczny Piotruś pan. Nie dać się zepchnąć, wierzyć w siebie! Żyć dla siebie, dla swoich bliskich i przyjaciół, dla błogiej radości i nieśmiertelnej nadziei. Marzyć, marzę, marzmy! Nie dać się rzeczywistości, wystarczy jedynie chwila…
Tak po prostu, zmieniać zwyczajne w niezwyczajne, szare w barwne…Śnić na jawie, wierzyć w niemożliwe. Ulecieć na skrzydłach fantazji, by gdzieś w dole zatracić troski i problemy. Dążyć do tego, czego pragnie! Nie poddawać się, iść za marzeniami, iść za marzeniami i tak aż do końca! Umrzeć z uśmiechem, radością wypełnić swoje oczy. Zapomnieć, zapomnieć co to ten świat! Odkryć swoje drugie ja, nie sprzedać duszy ani serca. Rozdawać za darmo uśmiech, pragnąc jedynie szczęścia…
I w końcu żyć, jakby życie zaraz miało się skończyć…
Tak marzyć, tak pragnąć, tak śnić i tak wierzyć, aby niczego nie żałować.

Biada temu kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie - bowiem zawsze dogania nas przeszłość - usłyszy głos własnego sumienia.


Czasami bywała miła, kochana i troskliwa. Jedna z najlepszych uczennic, chociaż nie wzorowała. Ta, która uważała, że bez ryzyka nie ma zabawy. Optymistka, ale jak każda posiadająca gorsze dni. Marzycielka, marząca o księciu, który przyjedzie po nią na białym koniu. Niekiedy wredna i ironiczna, wręcz suka doprowadzająca niektórych do płaczu. Inteligenta, cwana, sprytna, niekiedy zazdrosna… Ignorantka bojąca się przyznać do własnych błędów. A co dopiero je naprawić… Phi! Nie, ona nigdy nie zniżyła by się do tego poziomu. Zawadiacka, arogancka, zakłamana, nieśmiała, naiwna, ufna…Idealistka. Normalna w swoim szaleństwie. Zwyczajna w swojej niezwyczajności. Doskonała w swojej niedoskonałości. Idealna w nieidealnym świecie. Tak podobna do innych, a jednak tak różna. Niekiedy przeciętna, innym razem odmienna. Z głowa w chmurach, ze stopami na ziemi. Z marzeniem śpiewającym w duszy, z nadzieją grającą w sercu. Z różowymi okularami na nosie, czarną plamą w głowie. Z nie zwyczajnym, lecz szalonym podejściem do życia. ‘Carpe diem’; ‘Ego sum…’. Ze wesołymi ognikami w oczach, ze szczerym uśmiechem na ustach. Z jednym życiem w rękach. Z mnóstwem błędów, problemów i trosk! Ze smutkiem gdzieś głęboko schowanym, trzymanym mocno, aby go nie wypuścić. Nie chcąc tracić życia na łzy…
Z jednym celem – zatraceniu się w marzeniu…
Nie pytając, co życie ma do zaoferowania, brała to, na co miała ochotę... Młoda kobieta zakochana w chorwackich plażach, ponad wszystko ceniąca przyjaźń. Na pewno nie delikatna i słodka dziewczynka. Raczej chłopaciara, uwielbiająca jeździć na rowerze, zrywać kwiaty, chodzić na długie spacery i czytać książki. W wolnym czasie zwykle oddawała się marzeniom, pisała, grała w tenisa lub spotykała się z przyjaciółmi. Od kiedy pamiętała, zawsze wolała lekki chaos w pokoju czy na biurku niż idealny porządek. Słodki aniołek z parą całkiem sporych rogów na głowie…

Mówi się, że potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć.


Tak właśnie była. Raz poznana, już nie zapomniana…

„Pierwszym krokiem do uśmiercenia naszych marzeń jest Brak Czasu.
Drugim krokiem do uśmiercenia naszych marzeń jest Pewność.
Trzecim krokiem do uśmiercenia naszych marzeń jest Spokój.”


- Najukochańszy Draco, czy moglibyśmy porozmawiać? – zapytała przesłodzonym głosem Pansy. Blondyn uśmiechnął się nieznacznie.
- Oczywiście – powiedział i pociągnął ją za rękę, na wskutek czego, znów siedziała mu na kolanach. – Ale wystarczy jak będziesz się do mnie zwracała po prostu ‘Draco’ lub ‘kochanie’.

~ z mojej własnej twórczości :)

Offline

 

#2 2009-02-26 17:15:17

Moony Alex

Administratorka Lunatyczna

Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 22
Wiek: 15 lat
Dom w Hogwarcie: Ravenclaw
WWW

Re: Spero

Bardzo ciekawa wypowiedź - to trzeba przyznać .
Podoba mi się szczególnie fragment o marzeniach - niby taki prosty, lecz szczery i prawdziwy. (Drugi paragraf)
Świetne też sprzeczne zestawienia  - zwyczajna w niezwyczajności, doskonała w niedoskonałości i ten oksymoron (tfu, to brzmi jak "odorosok", więc daje skojarzenie z jakąś cuchnącą substancją) normalna w szaleństwie.
Pozytywnie!
No i sympatycznie piszesz .

Offline

 

#3 2009-02-27 17:52:54

Spero

Uczeń Hogwartu

8420074
Skąd: Elbląg
Zarejestrowany: 2009-02-23
Posty: 38
Wiek: 15
Dom w Hogwarcie: Slytherin
WWW

Re: Spero

Dziekuje...
Szczerze mówią uwielbiam właśnie kontarsty, zestawienia zprzecznych słów itp...


- Najukochańszy Draco, czy moglibyśmy porozmawiać? – zapytała przesłodzonym głosem Pansy. Blondyn uśmiechnął się nieznacznie.
- Oczywiście – powiedział i pociągnął ją za rękę, na wskutek czego, znów siedziała mu na kolanach. – Ale wystarczy jak będziesz się do mnie zwracała po prostu ‘Draco’ lub ‘kochanie’.

~ z mojej własnej twórczości :)

Offline

 

#4 2009-02-27 20:15:51

Pierwszoroczniak

4947979
Zarejestrowany: 2009-02-14
Posty: 62
Dom w Hogwarcie: Slytherin

Re: Spero

Podoba mi się styl !
Widać, że się człowiek przyłożył


Gdzieś tam gdzie kończy się twój świat, a zaczyna mój.
Pełen grozy i tajemnic...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.combat-forum.pun.pl www.bitwy-pokemon.pun.pl www.genealogia.pun.pl www.tkdlomazy.pun.pl www.pkmgorkow.pun.pl